[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zamieszkujacych go ludzi, wydadza kazdy wyrok i powezma kazda uchwale, jakiej by od nich zazadala wladza partyjna.
O ile zycie polityczne w Polsce pod zaborem rosyjskim podlegalo ograniczeniu wladz, o tyle z reguly nie istniala
ingerencja tych wladz w zycie prywatne czlowieka. Slusznie zwraca uwage prof. Fedor Stepun w swych wspomnieniach
("Bywszeje i niesbywszejesia", 1956):
"Jakaz ogromna roznica pomiedzy caryzmem i bolszewizmem... Despotyzm panstwowy straszny jest nie tyle w jego
politycznych zakazach, ile w jego kulturalno politycznych nakazach, w jego pomyslach stworzenia nowego czlowieka i
nowego czlowieczenstwa. Przy calym swoim despotyzmie, Rosja carska nikogo duchowo nie zamierzala wychowywac, i
w dziedzinie duchowo-kulturalnej nic nikomu nie przykazywala. Bylaby to zreszta rola wykraczajaca poza jej
mozliwosci. Poszczegolne anegdoty w niczym nie zmieniaja zasadniczego faktu."
Niewatpliwie roznica pomiedzy: tylko zakazem, a powszechnym nakazem, stanowi roznice najbardziej istotna pomiedzy
zaborem rosyjskim i zaborem komunistycznym.
Nie nalezy zapominac, ze demokracja to jeszcze nie wolnosc. Demokracja to tylko rownosc. Dopiero liberalizm jest -
wolnoscia. Polaczenie rownosci z wolnoscia ma wreszcie stwarzac ow ideal, ktory wszyscy pragniemy osiagnac. Otoz
Rosja carska nie byla panstwem demokratycznym, ale w koncu swego istnienia byla panstwem liberalnym. Ustroj
komunistyczny liberalizm uwaza za swego najwiekszego wroga.
Nie pod zaborem panstwa, lecz pod zaborem partii. Widzimy, ze po roku 1945, obecni wladcy Polski, polscy komunisci,
sa najbardziej gorliwymi rzecznikami nie polskich, lecz sowieckich interesow politycznych. Zachodzi wiec pytanie:
kim sa oni, t j. nie w swych przekonaniach ideowych, a w ich stosunku do Polski? Urzednikami panstwa Radzieckiego?
Gdyby tak bylo, to' Polska zostalaby niewatpliwie podporzadkowana wewnetrznemu aparatowi sowieckiego panstwa.
Tymczasem nie tylko formalnie, ale nawet praktycznie, Polska Ludowa nie jest wlaczona do wewnetrzno-panstwowej
aparatury sowieckiej. Mamy do czynienia z zupelnie nowa struktura, wynikajaca ze specyficznej struktury Zwiazku
Radzieckiego, a odrebnej od reszty swiata. W mysl tej struktury obecni rzadcy Polski zaliczeni sa nie do wewnetrzne
panstwowych instancji Sowietow, a do wewnetrzno-partyjnego centrum. W ten sposob Polska nie jest
podporzadkowana panstwu sowieckiemu, a podporzadkowana bezposrednio komunistycznej partii, ktora tym
panstwem rzadzi.
Interesy partii stoja ponad interesami panstwa, czy to Zwiazku Radzieckiego, Polski Ludowej, czy innych czlonow bloku
komunistycznego. W ten sposob Polska, jako kraj, w stosunku do Rosji jako kraju, pozostaje nie w stosunku zaleznosci,
lecz jakby w stanie "kolezenstwa" we wspolnym podporzadkowaniu tej samej partii. Rzec by mozna, we wspolnocie
nieszczescia, jakie na obydwa kraje i zamieszkujace je narody, spadlo.
Polska nie zostala wlaczona do Zwiazku Radzieckiego jako jej 17 Republika Zwiazkowa, co moze odpowiadaloby
interesom radzieckiego panstwa, ale nie pokrywalo sie z interesem swiatowej polityki partii. W interesie "swiatowego
16
systemu socjalistycznego" lezy utrzymanie fikcji suwerennosci Polski, podobnie jak innych republik "ludowych". Fikcji
zupelnej, a jednak jak widzimy, wcale skutecznej.
Obecne polozenie Polski podporzadkowanej nie panstwu sowieckiemu, a komunistycznemu centrum swiatowemu, nie
oznacza oczywiscie ze Polska Ludowa rozporzadza wskutek tego tymi, czy innymi wartosciami ilosciowymi w
zestawieniu np. z Ukrainska Zwiazkowa ZSR, czy innymi wlaczonymi do Zwiazku Sowieckiego republikami, gdyz sprawa
nie lezy w tej plaszczyznie. Oznacza tylko ze Polska, w mysl planow miedzynarodowego komunizmu zostala
"dyslokowana" w inna plaszczyzne, i odegrywa w tych planach inna, niz republiki zwiazkowe wyznaczona jej role -
jakosciowa. Zarazem oznacza to, ze Polska znajduje sie w wiekszej - jezeli uzyjemy potocznego okreslenia - niewoli,
niz kiedykolwiek na przestrzeni calej swej historii. A mianowicie pod dzialaniem sprezonego ucisku, ktory nie tylko
odbiera jej niepodleglosc, ale paralizuje tresc jej organicznego bytu, zagrazajac tym samym przeistoczenie calego
narodu w odmienny, wg planow komunistycznych, "socjalistyczny narod".
*
Czy do tego dojdzie, nie wiemy. Na razie interesuje nas pytanie, jak doszlo do tego, ze wtracenie Polski w najwieksza
niewole mysli i ducha traktowane byc moze przez wielu Polakow za ciaglosc panstwowosci polskiej, a tylko w
najgorszym wypadku zestawiane z niewola "rosyjska", ktora byla ilosciowo mniejsza, a jakosciowo zupelnie
odmienna?... Azeby odpowiedziec na to pytanie, nie wystarczy uswiadomic sobie w pelni otaczajaca nas atmosfere
swiatowa, ktorej szemat [plan, schemat, szkic] probowalismy przedstawic w poprzednim rozdziale. Trzeba siegnac do
prazrodla tej falszywej diagnozy, ktora stala sie wszelkim poczatkiem dzisiejszej dezinformacji. Czyli cofnac wstecz do
historycznych elementow, ktore przyczynily sie do obecnego przeobrazenia wschodniej Europy, a staly jednoczesnie
zagrozeniem wspolczesnego swiata.
Miedzy bolszewizmem i nacjonalizmem
W zyciu nie ma nic stalego, ani nic niestalego. Historia moze sie powtarzac, albo nie powtarzac. Czasem ma sie
wrazenie, ze ci ktorzy upieraja sie, ze "historia sie nigdy nie powtarza", czynia tak bo lenia sie z nia zapoznac. W
dziejach komunizmu, od jego powstania do dnia dzisiejszego, glowne elementy powtarzaja sie jak na zgranej tasmie
fotograficznej. - Czy byl to przypadek, czy tez Lenin przewidzial genialnie role jaka przypadnie nacjonalizmowi w dziele
ugruntowania bolszewizmu?
Przewrot bolszewicki oparl Lenin na dwoch dekretach:
" Dekrecie o pokoju" i "Dekrecie o ziemi", ogloszonych juz nazajutrz po wybuchu rewolucji, tj. 8 listopada 1917 roku.
Ale zaledwie po tygodniu, dnia 16 listopada, dolacza slynna "Deklaracje Praw Narodow Rosji", ktora obwieszcza:
"prawo wszystkich narodow b. imperium do samostanowienia i niepodleglosci, wlacznie z oderwaniem i stworzeniem
samodzielnego panstwa". Pozornie akt ten mogl doprowadzic do zupelnego rozproszenia sil rewolucyjnych, a tym
samym do unicestwienia rewolucji bolszewickiej, ktora wobec znikomej garstki jej zwolennikow, widoki powodzenia
oprzec mogla wylacznie na poteznym zcentralizowaniu wladzy. Czy wiec znajomosc mentalnosci nacjonalistycznej, czy
po prostu psychiki ludzkiej, podpowiedziala Leninowi ze w ten sposob przede wszystkiem i w pierwszym rzedzie potrafi
rozproszyc ale - solidarnosc wszystkich sil antybolszewickich? - Prawda, ze w istocie "Deklaracja" byla pustym
frazesem, gdyz decyzja co jest "prawdziwym wyrazem woli narodu", oddana zostala nie w rece narodu, lecz w rece
jaczejek bolszewickich. Tym niemniej potwierdzila slusznosc taktyki Lenina w calej rozciaglosci. Mimo, iz oczywiste
zafalszowanie ujawnilo sie prawie natychmiast, absolutna wiekszosc przywodcow nacjonalistycznych uznala, ze przy
pewnym kompromisie i wspoldzialaniu z bolszewikami, raczej mozna sie spodziewac uzyskania niepodleglosci, niz we
wspoldzialaniu z kontrrewolucja.
Z innymi nacjonalizmami przeciwko bolszewikom? Czy z bolszewikami przeciwko innym nacjonalizmom? - Postawione
przed szematem tego pytania, poszczegolne nacjonalizmy (mozna by je dzis nazwac: "nacjonalrealizmy") wybraly z
reguly to drugie. Zaden z zainteresowanych narodow, z rosyjskim wlacznie, nie wzial pod uwage pozanarodowej,
czysto ludzkiej strony zagadnienia i nie rozeznal w bolszewizmie-komunizmie wlasciwej jego istoty, nowej tresci,
stanowiacej nadrzedne, ponadnarodowe niebezpieczenstwo. Kierownicze czynniki narodow dazacych do samodzielnosci
i wyzwolenia spod panowania rosyjskiego imperium, dostrzegly w bolszewizmie raczej oslabienie tego imperium, czyli z [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nadbugiem.xlx.pl
  • img
    \