[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sob , co si teraz stanie. Mo emy przypuszcza , i wielu zacz o si obawia , e gospodarz
przy le wojsko i natychmiast surowo wszystkich ich ukarze. Z pewno ci do niecierpliwie
czekali na pierwsz reakcj gospodarza na ich zbrodnicze i buntownicze zachowanie. Byli
przecie wiadomi niesprawiedliwo ci, jakiej dopu cili si zarówno w stosunku do
gospodarza, jak i samych s ug.
I oto znowu gospodarz zdaje si powtarza ten sam elementarny b d. Za drugim razem
pos wprawdzie wi cej s ug, ale tak samo bezbronnych. Tak e tym razem nie zabezpieczy
ich przed przemoc ze strony zbuntowanych rolników. Dla rolników za by to ewidentny
znak, e gospodarz nie jest cz owiekiem interesu i nie mo na traktowa go na serio. Tak e za
drugim razem rolnicy zrobili to samo, co za pierwszym: jednych obili, drugich zabili,
jeszcze innych ukamienowali. Masakra s ug by a tym razem wi ksza ni za pierwszym
razem.
A teraz spróbujmy wczu si w sposób rozumowania samego gospodarza, który podsuwa
nam tak e sama przypowie Jezusa. Chocia gospodarz jest jednocze nie pot nym w adc
posiadaj cym liczne wojska, to ma jak odraz wobec stosowania przemocy. St d te
wbrew wszelkiej oczywisto ci zak ada w sposób maksymalny dobr wol u rolników i chce
im wyj naprzeciw. Za wszelk cen pragnie z nimi pojednania i ugody. Gospodarz usi uje
najpierw znale wyt umaczenie id ce po linii ich rzekomej dobrej woli. Gospodarz my li:
By mo e nie zrozumieli mnie do ko ca i dlatego dosz o do przypadkowej bójki. Je eli nawet
niektórzy z nich zawinili, to by mo e zreflektuj si , uznaj swój b d, przyznaj si do
winy. Przecie nie mog nie by wiadomi, e mam wojsko i mog tak e si odebra to, co
moje. Ale po co stosowa zaraz si . Podaruj im ten pierwszy wybryk. Za drugim razem
wy wi cej s ug. Kiedy jednak druga misja s ug nie powiod a si , gospodarz zamiast
ukara ich, co wydawa o si by naturalne, dalej szuka usprawiedliwienia dla buntowników.
Wprawdzie tym razem wys em wi cej s ug, ale mo e nie byli do stanowczy, mo e
pozwolili si zlekcewa . Prawdopodobnie doradcy gospodarza podpowiadali mu, aby
rozwi za problem od razu wysy aj c oddzia wojska, by ukara buntowników.
3. W ko cu pos swojego syna
Po drugim bezkarnym buncie sta o si dla rolników niemal oczywiste, i gospodarz jest
cz owiekiem s abym, który nie umie dochodzi swoich praw. Pomy leli, i teraz gospodarz
dzie ba si przys kogokolwiek. Ale oto staje si rzecz niesamowita, która mo e
zdarzy si jedynie w mitycznych opowiadaniach lub te w przypowie ci Jezusa. Do
zbuntowanych rolników, którzy ju dwukrotnie zmasakrowali wys anników, gospodarz
w ko cu pos swego syna, tak sobie my c: Uszanuj mojego syna. Gospodarz ci gle
wierzy w dobr wol rolników i ich lojalno wzgl dem niego. Zak ada, i rolnicy uznaj
jego prawo w asno ci do winnicy. Je eli rolnicy nie uznali autorytetu s ug, to teraz
z pewno ci uznaj autorytet mojego syna. Z pewno ci przed moim synem uznaj swoj
win , ukorz si i oddadz nale ne mi plony. Wraz z misj mojego syna rozpocznie si nowy
okres wspó pracy z rolnikami.
Rozumowanie rolników by o jednak zupe nie inne. Kiedy zobaczyli syna gospodarza,
bynajmniej si nie przestraszyli. Nie mieli te ochoty do dialogu i do pertraktacji. Skoro
zniewa yli i zabili s ugi gospodarza, dlaczego mieliby nagle okaza si uleg ymi
i pokornymi wobec syna gospodarza? Przyzwyczaili si do stosowania przemocy. Przemoc,
w ich mniemaniu, okaza a si skuteczn metod na ycie. Skoro gospodarz nie móg ukara
nas za pierwszym i drugim razem  my sobie rolnicy  to nie b dzie w stanie ukara nas
i dochodzi swoich praw tak e za trzecim razem. Ostatecznie potwierdzi o si , i gospodarz
nie umie rz dzi i jest s aby. Je eli syn ma otrzyma w spadku winnic , to wystarczy go teraz
zabi , a winnica b dzie ju nasza na zawsze. Sko czy si ostatecznie uci liwa zale no od
gospodarza, sami b dziemy sobie gospodarzy . Zrobili tak, jak postanowili. Chwyciwszy
wi c syna, wyrzucili go z winnicy i zabili.
Gospodarz posy aj c swojego syna ryzykuje wszystko, ale wbrew wszelkiej oczywisto ci
ma do nich zaufanie. Wierzy, i uznaj jego autorytet i ze wzgl du na autorytet pana uznaj
autorytet syna. S abo gospodarza nie wynika z braku si y i wojska, ale z zaufania i mi ci
do rolników. Posy aj c do nich syna pragnie, aby w ko cu si opami tali. Okazuje im
najwy szy dowód zaufania. Przecie nie mog nie dostrzec  my li gospodarz  jak
bardzo mi na nich zale y.
Ostatecznym ród em abo ci Boga w Jezusie Chrystusie jest niewiarygodne zaufanie Boga
do cz owieka, niewiarygodna Jego mi do ludzi. To w nie to bezgraniczne zaufanie,
bezgraniczna mi karze Bogu zachowywa si w sposób po ludzku nielogiczny.
W Jezusie Chrystusie Bóg, podobnie jak gospodarz, wszystko stawia na jedn kart
i ryzykuje wszystko.
Kiedy jednak wchodzimy w rozwa ania m ki i mierci Jezusa trudne staje si stosowanie
jakichkolwiek porówna i przypowie ci. Wydaje si dziwne, e gospodarz posy a syna
wiedz c, e b dzie zabity. Ale w tym w nie wyra a si bezwarunkowo zaufania,
bezgraniczno mi ci. Mi nie kalkuluje, nie oblicza. Biblia powie nam, e Bóg nie
oszcz dzi nawet swojego Jedynego Syna, ale Go wyda za nas na mier krzy ow . To
niesko czona mi Boga do cz owieka ka e sta si Bogu s abym, bezbronnym
i nielogicznym w spotkaniu z cz owiekiem. Mi nie amie nigdy wolno ci. Bóg nie z amie
i nie zgwa ci nigdy wolno ci swoich stworze za pomoc krzyku, l ku, przymusu,
przemocy. I w nie dlatego gospodarz nie posy a wojska, aby ukara buntowników. Bóg
zawsze staje si pokorny i s aby, kiedy staje wobec wolno ci ludzkiego serca. Bóg
nieustannie, w historii ka dego cz owieka osobi cie nara a si , e zostanie os dzony,
odrzucony, zel ony, pobity, ukrzy owany.
4. Mo liwo powiedzenia Bogu nie
Straszliw konsekwencj , negatywn konsekwencj naszej wolno ci, jest mo liwo
powiedzenia Bogu nie. Daje ona mo liwo zabicia s ug i syna gospodarza, zabicia Jezusa
Syna Bo ego. Cz owiek, podobnie jak owi rolnicy, mo e fa szywie odczyta swoj sytuacj
przed Bogiem. Wchodzi w grzech, sprzeciwia si Bogu, amie przykazania, amie podj te
zobowi zania, krzywdzi bli nich i jednocze nie zauwa a, e to uchodzi mu bezkarnie. ycie
toczy si dalej. Nikt go nie ka e. Kiedy cz owiek raz spróbuje stosowa metod przemocy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nadbugiem.xlx.pl
  • img
    \