[ Pobierz całość w formacie PDF ]

odpływa  Robert Lee". Pospieszmy się, to go zobaczymy.
Jake poklepał chłopca po ramieniu.
 Biegnij, Dabney  rzucił z uśmiechem.  Biegasz szybciej ni\ my. Zaraz do
ciebie dołączymy.
 Dobrze.
Chłopiec pobiegł ile sił w krótkich nogach, przeciskając się przez tłum z
wprawą dziecka wychowanego w mieście. Chwilę pózniej minął fontannę i wbiegł
po schodach słynnego Moon Walk  promenady z widokiem na rzekę.
Jake wsunął rękę pod ramię Annie.
 Chciałem na chwilę zostać sam na sam z moją dziewczyną  powiedział,
dotykając palcem jej podbródka i nakłaniając, \eby spojrzała mu w oczy. 
Pocałować ją i dowiedzieć się, dlaczego nagle stała się taka milcząca.
Nie wiedząc, co odpowiedzieć, Annie patrzyła na niego, a jej twarz wyra\ała
mieszane uczucia.
 Dalej milczysz, tak?  Pochylił się i obsypał ją pocałunkami, które sprawiły,
\e poczuła się bezbronna.
 Nie mo\esz spodziewać się, \e nie wykorzystam cię, kiedy tak na mnie
patrzysz  powiedział wreszcie.  Właściwie \adne z nas nie pracuje dziś
wieczorem. Chodzmy popatrzeć na ten parowiec, a kiedy będziesz w dobrym
nastroju, zabiorę cię do domu i udowodnię, jaka jesteś pociągająca.
Rozdział 10
Kochanie się po południu w mieszkaniu Jake'a stało się czymś regularnym w
\yciu Annie. Kiedy w ciągu dnia oboje mieli czas wolny  Annie z pracy w barze,
Jake z biura projektów  szli na górę w milczącym porozumieniu.
Zrzucając buty i rozpinając ubrania celowo nie dotykali się, czasem tylko, jakby
niechcący, muskali się ramionami, udami czy biodrami.
Aby przedłu\yć chwile oczekiwania, pieścili się spojrzeniami. Zwykle Jake
przygotowywał coś do picia, mro\oną herbatę albo, jeśli było po trzeciej, coś
mocniejszego, Annie szła wtedy za nim boso do kuchni i opierając się o blat z
ró\owego marmuru, przyglądała się, jak wyjmuje lód i schłodzone szklanki z
lodówki.
Czasem zaczynali grę ju\ w kuchni. Jake starał się nakłonić ją do zdjęcia
bielizny, a ona udawała opór lub chwytała kostkę lodu i nieoczekiwanie przesuwała
nią po jego ramieniu. Wtedy podskakiwał, zaskoczony, i przyciskał ją do blatu
dokładnie w taki sposób, w jaki chciała.
Popijając drinki, zaczynali się całować, z początku wolno, potem coraz
gwałtowniej. Stopniowo pocałunki stawały się mocniejsze i namiętniejsze, a
pieszczoty bardziej prowokacyjne i otwarte. Odstawiając szklanki, koncentrowali
się na rozbudzaniu w sobie po\ądania.
Jeśli Jake miał ochotę być agresorem, mógł uprzeć się i zatrzymać ją w kuchni,
doprowadzając dziewczynę kilkakrotnie do szczytu rozkoszy, zanim brał ją
ramiona i niósł do sypialni. Kiedy była jej kolej, a on chciał być pasywny i
adorowany, mogła opaść na kolana w kuchni wyło\onej płytkami i dać mu taką
samą rozkosz.
Koniec zawsze był taki sam: w łó\ku, pod baldachimem, dą\yli do wyrwania
bogom najsubtelniejszej nagrody śmiertelnych, tajemniczego i o\ywiającego duszę
kielicha komunii dwojga kochanków.
Pózniej le\eli przytuleni, odpływając na godzinę lub dwie w krainę snu. Jeśli
wieczorem pracowali, w klubie wymieniali między sobą spojrzenia pełne tego, co
wydarzyło się po południu.
,,Jesteś moja", przypominały Annie niebieskie oczy Jake'a, wpatrzone w nią z
drugiego końca sali.  Tak", odpowiadały szare.  I kocham uczucie bycia z tobą".
To popołudnie było inne. Annie natychmiast wyczuła zmianę, gdy weszli do
mieszkania i Jake zamknął drzwi. W powietrzu wyczuwało się napięcie. W oczach
Jake'a dziewczyna dostrzegła coś, co bała się odczytać, tak jak wcześniej bała się
dowiedzieć, o czym myślał.
Nie od razu ujawnił swe myśli. Zamiast tego poło\ył ręce na jej ramionach i
spojrzał na nią badawczo.
 Wiesz, \e jesteś dla mole kimś szczególnym?  zapytał po chwili.  Jak
wa\na jesteś w moim \yciu?
Nie umiała znalezć właściwej odpowiedzi. Och, Jake, błagała go w myślach.
Nie ryzykuj. Proszę cię, kochanie... pozwól, \eby wszystko zostało jak dawniej...
Potrząsając lekko głową, pochylił się i zaczął całować jej włosy, nos, powieki i [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nadbugiem.xlx.pl
  • img
    \